Cios spadł na niego w najmniej spodziewanej chwili. Robert Downey Jr. zatoczył się i upadł na podłogę. Jego przeciwnik - były zapaśnik nazwiskiem Robert Maillet - chciał tylko zamarkować uderzenie, ale źle wyliczył odległość i znokautował aktora. Dopiero po dłuższej chwili aktor tresura psa podniósł się z podłogi. Zapewnił zdenerwowanego Mailleta, że nic się nie stało.
To był wypadek przy pracy, cała walka toczyła się bowiem przed kamerą, na planie "Sherlocka Holmesa". Bolesne doświadczenie opłaciło się. Film okazał się olbrzymim sukcesem w dorobku aktora. W planach są już dwie następne części.
Mało kto wierzył, że Robertowi Downeyowi uda się podnieść z upadku. W Hollywood bowiem przez blisko dwie dekady miał opinię nieodpowiedzialnego narkomana, który albo siedzi w areszcie za posiadanie niedozwolonych substancji, albo wprawia się właśnie w stan maksymalnego odurzenia. Aktor wielokrotnie próbował tłumaczyć swoje wybryki.
"Nie chciałbym wyjść na drugiego Michaela Jacksona, ale nie miałem normalnego dzieciństwa" - przekonywał.
Ojciec, reżyser filmowy, po raz pierwszy poczęstował Roberta marihuaną, gdy ten miał zaledwie osiem lat! Uzależnienie od narkotyków spowodowało, że opuściła go żona, skończyły się też propozycje ciekawych ról. Artysta o wielkim talencie nie mógł znaleźć pracy.
Mimo to niektórzy próbowali dać mu szansę. W 2000 roku Downey dołączył do obsady serialu "Ally McBeal". Telewidzom spodobała się jego rola, on sam też dobrze czuł się na planie. Na widok scenografii przedstawiającej salę sądową stwierdził: "Miła odmiana. Wreszcie nie jestem na rozprawie jako oskarżony".
Niestety, nałóg znów dał o sobie znać. Gdy artysta po raz kolejny trafił za kratki, producent wykreślił jego postać ze scenariusza.
Po tym wydarzeniu aktor wyznał: "Nie mam siły dłużej tego ciągnąć. Potrzebuję pomocy". Rozpoczęła się terapia odwykowa.
Szczęście znów uśmiechnęło się do niego. Zaczął dostawać ciekawe role - najpierw w niskobudżetowych filmach, potem w coraz droższych produkcjach. Przełom nastąpił w 2008 roku. W "Iron Manie" Downey zagrał Tony"ego Starka, ekscentrycznego biznesmena, który pod wieloma względami przypomina samego aktora. Film zarobił prawie 600 milionów dolarów i wywindował aktora do hollywoodzkiej czołówki.
Na razie nic nie wskazuje na to, by dobra passa miała się zakończyć. Choć grzechy przeszłości czasem jeszcze przypominają o sobie. Niedawno władze Japonii nie zezwoliły Downey"owi na wjazd do kraju ze względu na jego kryminalną kartotekę.
Wygląda na to, że za stare wybryki czeka aktora jeszcze długa pokuta.
Źródło: http://film.interia.pl/news/bral-narkotyki-w-wieku-8-lat,1428640
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz